Pokazywanie postów oznaczonych etykietą artjournal. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą artjournal. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 9 maja 2019

Porażyn 2019

Kupiłam sobie zajefajną walizkę!


Zapakowałam ją po brzegi i pojechałam na scrapowe spotkanie do Porażyna.


I tamże zrobiłam mnóstwo prac i bawiłam się świetnie i chcę więcej takich spotkań :)

Między innymi powstała kolejna strona do Podróżownika, tym razem o "podróży" na wystawę tulipanów w Wilanowie.


Zliftowałam też pracę Latarni Morskiej (niestety za nic jej odnaleźć nie mogę) i powstał LO z kolejnym tulipanem (jako, że w tym roku u mnie marnie z tulipanami, to przynajmniej w tym Wilanowie się napatrzyłam)


Wzięłam też udział w lifcie łańcuszkowym, który zaczął się tą pracą Latarni a potem była praca Miszelki, a potem już pooooszło :) Ostatnie prace od pierwszej bardzo się różniły :) Nadrobiłam karty w PL i zrobiłam parę kartek do mapek i wyzwań:



i wpis art żurnalowy :)









poniedziałek, 5 listopada 2018

Jesiennie w Scrapelektrowni

Cała sobota wyzwań jesienno-helołinowych w Scrapelektrowni przyniosła bardzo różnorodne prace :)

Kartka na Halloween - nie miałam żadnych dedykowanych ozdób, oprócz jednej karteczki z dyniami, o której zresztą zapomniałam, więc musiałam improwizować, choć papiery akurat z halloweenowej kolekcji Piątku13 (bardzo ją lubię, bo ma te kolory tak pięknie nasycone).
Kartka jest moim pierwszym shaker boksem, co widać, bo użyłam zdecydowanie za mało mikrokulek ;)



Praca z jesiennym zdjęciem, to strona w woskowanym albumie, który zrobiłam na warsztatach u Guriany we Wrocławiu. Została mi w nim jednak wolna strona (w czasie roboty się zlepiła) i tak czekała, aż coś z nią w końcu zrobię. I oto przyszedł czas.



Jesienna dekoracja nie jest samodzielnie wykonana, to wianek, który kupiłam dawno temu gdy odwiedzałam w listopadzie grób Babci, od tego czasu co jesień wisi na drzwiach.




 Praca ze słoikiem i przetworami: tag z cudem odnalezionym słoikiem ze starej kolekcji Lemonade. A w słoiku dużo uśmiechów :)


Jesienna rozkładówka do PL (nie znoszę robić zdjęć kartom PL, nawet jak wyciągnęłam wszystkie karty to i tak mam blinki od zdjęć, wrrr)


Halloweenowy zestaw kart do PL (tak, to ta jedyna, przypadkowo odnaleziona, kartka z dyniami)



środa, 10 października 2018

A co tam w trawie piszczy

Pooklejałam różne stare zeszyty


Słuchając Gaimana machnęłam wpis do artżurnala


Uparcie calineczkowałam




A nawet dwa albumy zrobiłam, których później :)




piątek, 6 lipca 2018

Na konkurs

Jednym z konkursów na DWC jest dowolna praca w kolorystyce plakatu. Co prawda okazało się, że sama kompletnie zapomniałam o mediach do kolorowania (oprócz cienkopisów), ale koleżanki poratowały gellatosami i powstał wpis w żurnalu. I za ten wpis, to ja nawet nagrodę dostałam w głosowaniu odwiedzających, ha! (A nie była to jedyna zgłoszona praca;)


niedziela, 13 maja 2018

Praca mediowa

W ramach wyzwania z mediami (tak to ciągle Scrapelektrownia na Światowy Dzień Scrapbookingu, dużo się działo;) powstała okładka do nowego art żurnalu.
Przy okazji poznałam pojęcie junk journal i to chyba lepiej oddaje moje żurnale, bo one zdecydowanie bardziej są śmieciowe niż artystyczne.


niedziela, 6 maja 2018

Trudne uczucia

Czas nadrobić zaległości blogowe :)

Kolejny miesiąc z kolażowaniem. Tym razem miało być o trudnych uczuciach i było.


niedziela, 11 marca 2018

Wróżka

Kupiłam sobie Wróżkę, żeby mieć materiał do cięcia. Liczyłam na wiele mówiące i "głębokie" teksty... ło rany, jaka to jest głupia gazeta (Iluminati w kosmosie i takie tam...) Z tekstami tak sobie, mówiąc szczerze, ale parę interesujących obrazków znalazłam. Z jednego z artykułów powstały aż dwa kolaże.



I na wyzwanie SrapElektrowni "Świat"




A ponieważ okazało się, że nie mam zupełnie fioletowo-różowych pisaków, no nie wiem jak to się stało ;-) to musiałam, czem prędzej nadrobić.


piątek, 9 lutego 2018

Żurnalowanie

Przy stoliku we Wrocławiu na chybcika powstały dwa wpisy żurnalowe na tłach z warsztatów GelliArt. No bo co się miały kartki marnować.



wtorek, 6 lutego 2018

Jaka jestem

Kolażowe wyzwanie na ScrapElektrowni pt. "Jaka jestem". Kolaże, to coś co bardzo mi się podoba, ale w czym zdecydowanie nie czuję się dobrze. Niemniej próbuję i zamierzam próbować dalej.
Opowieść o oshin została stworzona z Przekroju i bardzo starych (znalazłam trzy gazety z 2006 r.!) numerów Vivy i Elle. Zdecydowanie brakuje mi Wróżek i poradników psychologicznych, chyba sobie zakupię ;)


piątek, 5 stycznia 2018

Coś magicznego

Coś magicznego to tytuł na ostatni grudniowy wpis w Art Żurnalu UHK.

Najpierw był cytat "W moim magicznym domu", potem pomysł na okna i drzwi, potem na sekwencję okien, no ale co w tych oknach? Serduszko? Klucz? Nudno. No i tak grzebiąc po dobrach wszelakich przypomniałam sobie, że została mi po warsztatach piankowa żarówka. Trochę się jej bałam, bo niepomalowana była dość obrzydliwa, ale trochę farby tu i tam i voila :)
A dodatkowo ta żarówka znakomicie pasuje do słowa wybranego na 2018 - ŚWIATŁO (choćby i sztuczne;)









wtorek, 12 grudnia 2017

Melancholia jesienna spoczęła w koszu

Zamiast melancholii i nostalgii, z którymi było mi wybitnie nie po drodze tym razem, w listopadowym art żurnalu UHK inne dziwne uczucia. Trudne i pełne złości. No może to nie całkiem na temat, ale jednak tak.