środa, 29 kwietnia 2015

E, jak eklektyczna uliczka

Ulica z domkami, czyli art żurnal UHK, to mocno bałaganiarska jest.
Aż mi w zębach zgrzyta, chyba ją rozepnę jednak.
W kwietniowym domu rządzą tulipany, a lewa strona kamieniczki zdecydowanie bardziej mi się niż prawa strona. Bo prawa strona nie bardzo mi się.




Note to mysefl: nie ma takiej możliwości, żeby kredkami akwarelowymi po gel medium rysować, głupia ty.

wtorek, 28 kwietnia 2015

Tydzień 17 (4)

Tydzień 17 - dzieci się szkolą, a ja się tulipanię.
Pierwsza koszulka w odwrotnym układzie niż do tej pory, jakoś trudniej było ogarnąć. Co gorsza więcej koszulek nie mam, bo dziecko jedną wyprosiło i teraz albo zakupy ;) albo będę na razie tylko układy robić.



poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Zaproszenia na komunię

zrobione dla córki koleżanki. Pierwszy raz robiłam zaproszenia inne niż na urodziny własnego dziecka. I pierwszy raz mierzyłam się z Komunią. Podobało mi się :) ale to pewnie dlatego, że symboli religijnych nie musiałam używać.


I zbliżenia różne:




niedziela, 26 kwietnia 2015

Boys, boys, boys

czyli szybki LO ze starszakiem i jego kolegami (taki szybki, że zdjęcie tylko jedno z instagrama). Nie wiem jak to się stało, ale po latach przypasowały mi w końcu tekturki MME i papier wycięty jak znaczek pocztowy.

Tydzień 16 (3)

Na blogu opóźniony, ale wykonany grzecznie w zeszłą niedzielę - kolejny tydzień w kawałkach. Ciągle mam wrażenie, że nie czuję nowej formy, ale twardo brnę.



czwartek, 16 kwietnia 2015

Co mnie tu trzyma?

Wpadłam po pracy i rach ciach ciach skleiłam LO ze zdjęciem z pamiętnej sesji selfie ;) Zdjęcia trafiły już do obu moich art żurnali Domkowego i Naprawdę jaka jestem.
To już było ostatnie z wydrukowanych, więcej nie ma, więc jest szansa, że i więcej prac z nimi nie będzie.






Odpowiedź na pytanie postawione w tytule i na LO dał kolega. Otóż trzyma mnie tu klej (dodam, że klej medżik). I to jest prawdziwa prawda ;)

środa, 15 kwietnia 2015

Na szybko

Szybkie i trochę bałaganiarskie zaproszenia na 9 urodziny starszaka.
Jakoś zawsze mam z nimi problem i jestem niezadowolona z efektu, ale dziecku się podobały, więc.


Ciemno było jak skończyłam. Oraz na żywo były jakieś ładniejsze ;)

Tydzień 15 (2)

Drugi tydzień ubrany w koszulkę. Sporo się działo, więc nie było trudno :)




Dużo długofalowych projektów w tym roku sobie założyłam, zobaczymy, zobaczymy... ;)

wtorek, 7 kwietnia 2015

Tydzień 14 (a w zasadzie 1)

Pierwsza przymiarka do Project Life. Trudne to, bo i całkiem inne niż tworzenie LO czy albumu. Ale łatwiejsze nie "smasho-pamiętniki" i robiło się przyjemniej.
No, zobaczymy, na próbę kupiłam parę koszulek, wychodząc z założenia, że segregator jakby co przyda się na LOsy.



Zastanawiam się jakie będą kolejne tygodnie, bo ten był dość treściwy. Wielkanoc mogę upchnąć jeszcze w obecnie trwającym. Ale potem... ;) Rozważam zrobienie też 13 wcześniejszych kart z 2015 r., ale to chyba dopiero jak poczuję, że mnie wciągnęło.