Kolejne pudełka wykończyłam. Dobrze, że nie ma ich już więcej, bo została mi tylko 1/4 ulubionej serwetki i niestety wykończyłam taśmę ozdobną, a nie pamiętam w jakim sklepie ją kupiłam, jako że to na zlocie było. Nie jest ze mnie zawołany dekupażysta, ale i tak mi się podobają.
I na dokładkę wszystkie szafeczki szufladkowe przerobione (głównie Lemonade'owe papiery morskie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz