I ostatni już domek w artżurnalu UHK
- domek na grudzień. Nie kocham go powiem szczerze, a dokładniej to
całkiem go lubiłam, ale potem postanowiłam dodać sztuczny śnieg i to był
błąd. My się ze sztucznym śniegiem nie lubimy. Oraz z gazą się nie
lubimy. Nic to, Baśka. Udajemy, że śniegu nie ma ;)
W ramach prezentów dostałam zestaw trzech pędzelków silikonowych (nie tych dużych płaskich, które znam mam i kocham) i one są rewelacyjne. Wszystkie okienka mogłam sobie delikatnie zasnuć gesso. Super! (Bym nawet zalinkowała do nich w ulubionym sklepie, ale chyba się skończyły. Podobne do tych http://sklepik.na-strychu.pl/pl/p/Pedzelki-silikonowe-5szt/48589)
A tymczasem druga strona domku, która jest równocześnie okładką albumu, prezentuje się tak:
I jeszcze rzut oka na cały album. To była fajna zabawa, dzięki Tores :)
Śniegu nie widać, natomiast domek z choinką jak najbardziej! Superowy, i pięknie się też cały album prezentuje :) Bardzo, bardzo się cieszę, że cały rok wytrwałaś!
OdpowiedzUsuń