W sobotę zaczął się ten prawdziwy Dzień Robienia Kartek i co godzinę wpadało kolejne wyzwanie. Narobiłam się :) i to mimo tego, że zaliczyłam również długą wyprawę do fryzjera i na zakupy.
Co się udało... ano to:
godz.6
Kartka imprezowa
Uparłam się, żeby była z małych ścinków.
godz.7 Kartka na Halloween albo jesienna
Bliżej mi było do jesiennej, poza tym była okazja by w końcu do czegoś wykorzystać te jesienne die cuty.
godz.8 Kartka z elementem z Project Life
godz.9 Kartka z czymś do jedzenia
godz.10 Kartka na Boże Narodzenie, lift kartki Doroty MK
godz.11 Kartka z kolorowanym stemplem
Tej jeszcze nie zrobiłam ;-) Ale mam zapisane w kajeciku żeby zmierzyć się z pomysłem.
godz.12 Kartka z mediowym tłem
godz.13 Kartka ślubna
Przygotowana już w niedzielę rano :)
godz. 14 Spuchlinka i Clean&simple
I ja to wyzwanie wygrałam, ta dan!!!!111
godz.15 Kartka w nietypowym kształcie
Ta jeszcze przede mną :)
godz.16 Kartka dziecięca albo ze zwierzątkiem
Oooo to była trudna kartka, bo mi to bardzo nie po drodze z dziećmi a i ze źwierzątkami nie bardzo
(chyba, że motyl albo innszy owad)
godz.17 Palety kolorów
wybrałam paletę Tores bp była zdecydowanie trudniejsza ;) (miałam fazę na mierzenie się ze sobą)
godz.18 kartka z obrazkiem albo zdjęciem
Ta też jeszcze do zrobienia.
godz.19 - kartka z tagiem albo w kształcie taga
godz.20 kartka z napisem w roli głównej
godz.21 kartka jednokolorowa
godz.22 kartka doodlowana
godz.23 kartka pożegnalna albo z podziękowaniem
I ostatnia też jeszcze do zrobienia.
Bawiłam się super :) Pooglądałam mnóstwo fajnych kartek innych scrapowiczek. Wrzuciłam do newsreadera parę nowych blogów, które warto podglądać. Akcja rewelacja :)))
poniedziałek, 9 października 2017
niedziela, 8 października 2017
Polski Card Making Day cz. 1
Dwie cudowne osoby, Tores i Michelle, na fejsbuku zorganizowały wyzwania z okazji Dnia Robienia Kartek i całkiem nie wiadomo dlaczego wciągnęło mnie ta zabawa z kretesem. Nie udało mi się wziąć udziału we wszystkich wyzwaniach (stan na niedzielę wieczorem) ale się nie poddaję i zamierzam dokończyć dzieła! A oto plon zabawy :)
Jak szaleć to szaleć pierwsza część kartek poniżej :)
1. Wyzwanie z czwartku – lift dwóch kartek, chyba nigdy wcześniej nie liftowałam cudzych prac, oprócz oczywiście inspirowania się czyimś stylem. To była fajna zabawa, zwłaszcza że próbowałam kartkę Cynki zrobić w zupełnie inny sposób niż ona, żeby sobie trochę utrudnić.
Kartka Cynki
Kartka Mosi
Jak szaleć to szaleć pierwsza część kartek poniżej :)
1. Wyzwanie z czwartku – lift dwóch kartek, chyba nigdy wcześniej nie liftowałam cudzych prac, oprócz oczywiście inspirowania się czyimś stylem. To była fajna zabawa, zwłaszcza że próbowałam kartkę Cynki zrobić w zupełnie inny sposób niż ona, żeby sobie trochę utrudnić.
Kartka Cynki
Kartka Mosi
2. Wyzwanie z piątku: Kartka urodzinowa i zaproszenie
Urodzinową próbowałam zrobić z mapki, ale poległam ;) To znaczy kartka jak najbardziej jest na bazie mapki, tylko ja się nie odnalazłam w tej formie a i kartka nudna ;)
Klasyczne zaproszenia to nie moja bajka, ale za to powstało zaproszenie na spacer. I odważyłam się użyć świeżo zakupionych akwareli :)))
Zeszycik
Sobie ostatnio zeszytów nie robię tylko kupuję... jakoś tak wychodzi, za to zrobiłam notes dla dziecka gdyż wyraziło taką chęć. Mam nadzieję, że się będzie dobrze używał :)
piątek, 6 października 2017
Taka tam ślubna
karteczka biało-złota na ślub znajomych znajomych, w końcu wykorzystałam mój super stempel do napisów. A co się nabiedziłam, żeby to jako tako wyglądało, czyli niechlujnie ale jednak nie za bardzo ;) ale efekt mi się podoba. Za to teraz jak tak na nią patrzę, to pobrudziłabym jej brzegi jednak ;-) ale może to dlatego, że na zdjęciu nie widać efektu złocistej mgiełki.
czwartek, 5 października 2017
Umilacze
Kupiłam sobie pisadła zainspirowana Drychą i jej filmikami o Gelly Rollach. Świetne są! Już je kocham miłością wielką i dokupię sobie jeszcze.
A tymczasem powstała dzięki nim taka oto mała (w zasadzie niekolorowa, bo jak już człowiek ma kolorowe pisadła, to niby po co ma ich używać?;) mandala.
A tymczasem powstała dzięki nim taka oto mała (w zasadzie niekolorowa, bo jak już człowiek ma kolorowe pisadła, to niby po co ma ich używać?;) mandala.
wtorek, 3 października 2017
Babie Lato
Takie tam mnie naszły klimaty sprzątające i posprzątałam dom i art żurnal ;-)
Do UHaKoWego żurnala na wrzesień.
Do UHaKoWego żurnala na wrzesień.
Subskrybuj:
Posty (Atom)