W następnym roku powstał drugi kalendarz, tak żeby chłopcy mieli każdy swój. Wycinane kieszonki i bałwanki Galerii Papieru (dość pstrokaty wyszedł).
Już w zeszłym roku miałam ich dość i pragnęłam zmiany, ale nie zauważyłam kiedy nadszedł grudzień ;-) i już nie było wyjścia. W tym roku powstały nowe kalendarze, do złudzenia przypominające kalendarz Tores ;> Ale to przypadek, to znaczy zawsze chciałam taki kalendarz w torebeczkach i jakoś jak je zrobiłam, to się okazało, że są prawie takie same. W przyszłym roku i tak trzeba będzie wymyślić coś innego, bo torebeczki w rękach dzieci okazały się być jednorazowe.
Jakie świetne! Ten z filtrów cudowny!
OdpowiedzUsuńW ogóle dlaczego ja tu wcześniej nie trafiłam? Zaraz oblukam wszystko bo pięknie tworzysz!