niedziela, 13 marca 2016

Feminki 2016 - luty

Zabawa z UHK trwa.
W lutym Kazimiera Iłłakowiczówna, o której Samozwaniec pisała "Piękna Iłła". Z "Marii i Magdaleny" wiem jeszcze, że Iłłakowiczówna bardziej była dumna ze swojej pozycji radcy w MSZ, niż ze swoich wierszy. Tyle Samozwaniec.
Wikipedia informuje, że Iłłakowiczówna urodziła się w Wilnie 6 sierpnia 1892 r., a zmarła w Poznaniu 16 lutego 1983 roku. Oprócz pracy w MSZecie była również przez parę lat sekretarką Józefa Piłsudskiego, tak więc w Dwudziestoleciu była nie tylko wśród elit artystycznych ale i otoczona wielką polityką.
Nie znam wierszy Iłłakowiczowny, trzeba to będzie naprawić. Z pospiesznie poczytanych w internetach najbardziej spodobał mi się ten:

Niechby ta jedna nić
Kiedy trzeba będzie iść
w daleką ciemność,
niechby ta jedna nić
została ze mnie.
Niech oderwie się cała reszta
i spadnie w przepaść
– to jedno niech trwa na wieczność
dźwięczne, choć ślepe.
Bo tym, co za życia żyło
żywe najbardziej
– nieśmiertelna za grobem miłość

nie pogardzi.

Kazimiera Iłłakowiczówna, na UHKowych papierach z kolekcji Avonlea.




2 komentarze:

  1. A ja miałam kiedyś taką książeczkę dla dzieci z wierszami Iłłakowiczówny, były bardzo magiczne, podobnie jak ilustracje, szkoda, że nie pamiętam tytułu. Uwielbiam Twoje wpisy z pięknymi kobietami :)

    OdpowiedzUsuń