Wyszło o tak:
Jest calineczka z kwiatkiem odpowiedzialna za scrapowanie.
Taka z nutką odpowiedzialna za szanty :)
Brązowa calineczka czekoladowa i calineczka wyszydełkowana (która musiała zostać zamaziana na niebiesko, po tym jak mi się wydawało, że na pewno uda mi się na niej nastemplować S;)
Calineczka z K ma podkład z ulubionych starych Studni przodków Chmielewskiej i odpowiada za książki.
A na ostatniej po falach płynie Ż, jak żagle.
podoba mi się Twoja interpretacja tematu. i to, że Twoje calineczki nie są jednoznaczne, czyli patrząc tylko na wpis, a nie czytając opis - nikt się o Tobie za dużo nie dowie. że też ja na to nie wpadłam...
OdpowiedzUsuńJa po prostu nie wpadłam na to, jak to zrobić, żeby na calineczce pokazać tą treść. Ale żeby nie bawić się w zdjęcie wielkości 2,5cm :)
Usuń